Czas Świecia
Jeszcze do niedawna można je było spotkać głównie w ogrodach zoologicznych i na amerykańskich filmach przyrodniczych. Szopy pracze powoli zadomawiają się w Polsce. To źle, bo to gatunek inwazyjny, groźny dla chronionych ptaków i przenoszący pasożyty.
Na upatrzoną zdobycz rzuca się głową w dół i nurkuje pod wodą. Zawsze zjada rybę, zaczynając od głowy. Gniazdo buduje w piachu, a wyścieła je wyplutymi ośćmi ryb. Gdy broni łowiska, potrafi długo trzymać przeciwnika pod wodą. Zimorodek to wojownik.
Żółwie czerwonolice były kiedyś bardzo popularnymi zwierzętami domowymi. Teraz coraz częściej można je spotkać w naturze. To źle, bo przez nie jest coraz mniej rodzimych żółwi błotnych.
Życie tych ptaków nie jest łatwe. Kiedyś liczna populacja stoi dziś w obliczu zagrożenia, jakim jest ocieplanie budynków oraz niwelowanie szczelin i wgłębień w murach. Likwidowanie otworów podczas sezonu lęgowego kończy się śmiercią piskląt, a często również dorosłych osobników.
Chyba żaden ptak nie żyje tak blisko człowieka jak jaskółki oknówki. Kwiecień to czas ich powrotu z zimowisk. Wtedy zaczynają budować na blokach gniazda z grudek gliny. Ludzie ich nie lubią, bo brudzą okna, ale gdyby nie one, mielibyśmy plagę m.in. much, meszek i komarów.
- Spacerując z dziećmi po lesie w Polskich Łąkach (woj. kujawsko-pomorskie), zauważyliśmy na skraju martwego kozła. Wyglądał jak trofeum kłusownika - miał odcięte poroże, ściągniętą skórę. Makabryczny widok - opisują rodzice.
Kiedyś występował w każdej rzece. Dziś w środowisku naturalnym trudno go spotkać. We Wdeckim Parku Krajobrazowym od wielu lat nie znaleziono żadnego. Za to inwazyjnego raka pręgowanego jest coraz więcej. To on jest odpowiedzialny za przenoszenie "raczej dżumy", która wybiła rodzimy gatunek.
Tam, gdzie są norki amerykańskie, nie będzie ptasich gniazd. Zjedzą jaja, młode i dorosłe ptaki. Mimo że gatunek ma korzenie na Zachodzie, za jego ekspansję w Europie odpowiadają radzieccy hodowcy, którzy najpierw potrzebowali zwierząt na futra, a od lat 30. ubiegłego wieku masowo wypuszczali je na wolność.
Copyright © Agora SA